wtorek, 28 kwietnia 2015

Into the west

Cześć Wam! 
Dzisiaj, ponieważ mój recenzent notek narzeka, że ciągle piszę o tym samym, postanowiłam Wam powiedzieć co też ciekawego spotkało mnie w zeszłym tygodniu. 
Zacznę od tego, że w końcu mam swoją wymarzoną pogodę (szkoda tylko, że nie mam czasu się nią cieszyć - okej, miałam nie narzekać). Korzystając wiec z okazji, zaopatrzyłam się w zapas spódnic (co jest bardzo dziwne, bo nie nie nosiłam spódnic od stu lat) i z radością nosze owe spódniczki w ciepłe dni. Udało mi się nawet strzelić parę fociaków, co zaraz Wam będę pokazywać. Dodam tylko, że ta sesja, jest według mnie najładniejszą jaką do tej pory udało nam się skleić na bloga. Daleko jej do ideału, ale nawet mój perfekcjonizm jest z niej dość zadowolony (pod warunkiem, że nie patrzy na dziwne rzeczy, które robię z nogami i rękami).


Spódniczkę dorwałam w jakimś sklepie typu no name, obszukałam wcześniej wszystkie sieciówki, ale w żadnej z nich nie przemawiała do mnie cena. A tutaj proszę, niecałe 30 zł. Co prawda wykończenie pozostawia wiele do życzenia, ale jak za taką cenę to wygląda na prawdę dobrze. (Tak dobrze, że zastanawiam się nad innymi kolorami :p). 
Ostatnio udało mi się dorzucić trochę kolorów do mojej szafy i nie wyglądam już jak mały przedsiębiorca pogrzebowy, nawet moja Rodzicielka to zauważyła i ciągle się mnie pyta mi się stało, że taka kolorowa jestem ;P



Muszę się Wam pochwalić! Przebiegłam swoje pierwsze 5 km! (dokładnie 5,5 km). Zdaje sobie sprawę, że pewnie dla części z Was to chleb powszedni, ale ja nienawidzę biegać ;P Tak, tak, nie będę udawać, że kocham biegać - nienawidzę - czuje się wtedy jak spocony hipopotam, nie mogę złapać oddechu i wszystko mnie boli. Ale nie odpuszczę i kolejny cel: 7 km.




Ci co śledzą mojego bloga od jakiegoś czasu, może pamiętają jak kiedyś pisałam o tym, że ktoś w tramwaju zapytał mnie czy jestem czy jestem jedną z TYCH sławnych modelek (szybko sobie dośpiewałam, że na pewno chodzi o Mirandę Kerr). Tym razem zostałam zaangażowana do anonimowej sesji zdjęciowej, zachęcającej do wzięcia udziału w wyborach prezydenckich. Już to widzę: "Paula, lat 23, pójdzie głosować! A Ty? i fociak mojej gęby ;D





Tak, tak. Wiem. Dzisiaj jest milion zdjęć mojego ryjka, musicie wytrzymać. 



Tak. Ja też bym w tym zestawie widziała super szpilki, ale... nie chce mi się męczyć cały dzień w obcasach. Wybaczcie tysiąc razy bardziej wolę wygodę, stąd moje stare i rozklekotane lordsy. Jeśli się przyglądniecie to zobaczycie, że są koronkowe (i brudne :p )


T-shirt: Massimo Dutti | Spódnica: No name | Naszyjnik: No name | Buty: Stradivarius

22 komentarze:

  1. Spódnica genialna :)
    Pozdrawiam serdecznie, Mój blog/ KLIK :))

    OdpowiedzUsuń
  2. super wygladasz w tej spodniczce !

    OdpowiedzUsuń
  3. świetna, dziewczęca stylizacja <3

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak można nie nosić spódnic mając takie zgrabne nogi? kto jak kto, ale akurat Ty kochana nie masz co narzekać i biegać nie musisz hehe :) :) chociaż ja też ostatnio zaczęłam, dobrze, że nikt mnie nie widziała, bo z językiem na brodzie normalnie biegałam :P hahaha

    Świetnie wyglądasz! :) luz i wygoda przede wszystkim, ale wciąz jestg modnie i stylowo :) większość dziewczyn powinna brać z Ciebie przykład, bo nie przekombinowałaś- tak jak na większości blogów :)

    buziaki :*
    Daria

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A nie wiem, jakoś nie przepadam z pokazywaniem nóg :P daj spokój! Mam dokładnie tak samo, nie wiem jak można lubić biegać :D

      Ojej, dziękuje :*

      Usuń
  5. Fotki są śliczne, stylizacja bardzo ładna - dziewczęca i te "rozklekotane lordsy" też są ok :). Bardzo fajnie piszesz, podoba mi sie Twoje poczucie humoru - tak trzymaj. Bardzo ładnie wyglądasz. Ja też nie lubię biegać, ale w weekendy staram się to robić, albo przynajmniej zaliczyć marszobieg :)

    OdpowiedzUsuń
  6. ja też uważam, że to jedna z lepszych Twoich sesji ;)
    ale już Ci to kiedyś pisałam - tak naprawdę nikt w blogosferze zdjęciom się nie przygląda, jak blogerka ładna ;P
    Ty masz to szczęście, że jak Bóg urodą dzielił, to nigdzie nie zwiałaś, więc jakich zdjęć byś nie wrzuciła, to będzie dobrze ;)

    Powiem Ci, że choć ja spódnicowa nie jestem i choć nie przepadam za klasycznymi zestawami czerń/szarość + biel, tak tym setem mnie urzekasz ;)
    Także widocznie stworzona jesteś do takich klasyków - więcej proszę!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No nie wiem, nie wiem. Zobaczyłabyś moje "naturalne piękno" jak wstanę z łóżka to byś szybko zmieniła zdanie :P

      Jestem na etapie powolnego przekonywania sie do klasyków, bo też nie za bardzo za nimi przepadam.

      Usuń
  7. Super post ;)
    Pozdrawiam
    typical-writers.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. Ślicznie wyglądasz w takim dziewczęcym wydaniu, tego typu spódniczki są mega urocze i fajnie, że zestawiłaś ją z klasyczną białą koszulką i naszyjnikiem, ja takie zestawy bardzo lubię:) u mnie w szafie też coraz bardziej kolorowo się robi:)

    OdpowiedzUsuń
  9. A już myślałam, ze tylko ja nie lubię biegać więc jest nas dwie, pocieszyłas mnie :)
    Śliczna spódniczka <3

    OdpowiedzUsuń
  10. piękny zestaw taki delikatny i bardzo Ci w nim do twarzy :) z miłą chęcią obserwuję :)) pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Lubię taka prostotę :-) Ładne zdjęcia :-) Spódniczka bardzo mi się podoba, fajnie, że po 100 latach przeprosiłaś się ze spódniczkami, ja je uwielbiam :-) Co do biegania, to nie lubię, nudzi mi się szybko...także podziwiam za te 5km, za to kocham rower, mój rekord to 70km jednego dnia :-) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To ja podziwiam za rower! Mój rekor to jakieś 40 km, a potem chodzić nie mogłam przez 2 dni, także na prawdę podziwiam bardzo! ;)

      Usuń
  12. Wspaniała jest ta spódniczka! Jestem w niej zakochana!

    OdpowiedzUsuń
  13. Bardzo fajny blog! Do tego taka stylizacja! Masz piękną figurę więc noś spódnice!!!!
    Ja też niedawno zaczęłam biegać ale jeszcze nie dobiegłam do takiego wyniku jak Twój. Brawo! Będę Cię ścigać ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Kolejny świetny zestaw!:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Piękna i delikatna stylizacja ! Bardzo kobieca. Swoją drogą - tło do zdjęć także zacne :D Pozdrawiam x

    http://www.mfashionmyobsession.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń