środa, 22 kwietnia 2015

Good life

Cześć ;)
Dzisiaj mam dla Was zdjęcia jeszcze z weekendu i  na wstępie posta chciałabym Wam opowiedzieć o złośliwości natury (albo o moim braku farta w życiu). Przez cały tydzień oczekiwałam weekendu, ponieważ to miał być pierwszy całkowicie wolny weekend od dłuższego czasu i snułam piękne, wiosenne plany (np. ja hasająca po łące pełnej kwiatów). Przychodzi długo wyczekiwany weekend i co? I deszcz, wiatr i śnieg... No i ja, odkładająca chwilowo hasanie na łące i próbująca zrobić jakieś zdjęcia na bloga (próbująca to słowo klucz w tej wypowiedzi). Nie ma, że boli zdjęcia zrobić trzeba, trudno, że zimno, mokro i wieje ;P
Odrzuciłam moje ukochane NB (tak jak pisałam, jak pada deszcz to chowam je z odpowiednimi honorami do szafy) i wróciłam do workerów oraz (tak, tak :p) do mojej nieśmiertelnej parki, którą to męczyłam Was przez ostatnie 292714 postów ;p. Odpięłam, tylko od niej wewnętrzne futerko (co po wyjściu na pole okazało się bardzo złym pomysłem). Jedna rzecz w niej jest dość problematyczna. Świetnie, że ktoś wpadł na pomysł z owym odpinanym futerkiem wewnątrz, co powoduje, że można ją nosić zarówno jak jest zimno jak i wtedy jak jest trochę cieplej. Tylko czemu nikt nie wpadł na to, żeby zrobić też odpinane futerko na kapturze? Jak widać nikt nie jest idealny (nawet moja parka, mimo, że niewiele jej brakuje).


Muszę przyznać, że w mojej szafie zdecydowanie brakuje kolorów. A ostatnio mam na nie zachcianki. Marzy mi się coś żółtego albo niebieskiego (co dziwne, bo nie lubię za bardzo tych kolorów...). Widocznie nawet mnie wiosna dopadała i próbuje przekabacić na swoją kolorową stronę. 

Lubię fikuśnie rajtki. Te miały być całe w kropki, jak obiecywała mi pani w sklepie, ale jak widzicie okazały się częściowo w kropki, a częściowo w jakieś rombo-podobne wzorku. Po głębszym przemyśleniu stwierdziłam, że w sumie nie są źle i efektem jest owa stylizacja (i najprawdopodobniej następna). 



Dopiero teraz widzę, jak wiatr zrobił źle moim zdjęciom, ale cóż począć? Niestety jeszcze nie posiadłam umiejętności władania pogodą, ale staram się i jestem na dobrej drodze (zawsze jak proszę o słońce, jest deszcz i na odwrót).

Parka: Springfield  | Sukienka: Zara | Sweterek: Jackpot | Buty: Venezia | Rajtki: Gatta

18 komentarzy:

  1. Podoba mi się takie połączenie!
    Super!

    OdpowiedzUsuń
  2. bardzo fajna stylizacja :P
    rajtki miazga <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Ładnie masz obcięte włosy :-) A co do kolorków to też mnie ciągnie w ich stronę i powoli jakieś przemycam do siebie :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuje, 4 miesiące musiały odrastać, żebym się ich nie musiała wstydzić ;P kolorki są dobre!

      Usuń
  4. co tam niesprzyjająca aura, jak pyszczek masz tak gładki i z tak regularnymi rysami - pamiętaj, ładnej dziewczynie to nic nie zaszkodzi ;P
    i nic zdjęć nie zepsuje ;P

    Co masz pretensje do Pani w sklepie - nie widziała całych, widziała tylko to co z okienka na pudełku wystawało.... ja też bym nie wpadła na to, że coś co do połowy jest w kropki potem zamienia się w coś w romby ;P

    nie przejmuj się, ja mam tak samo z pogodą :>
    ale pisałam o tym już tyle razy, że nie będę się powtarzać ;P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to chyba najmilsza rzecz jaką słyszałam! :P

      no w sumie masz rację, ja też na to nie wpadłam, dopóki nie ubrałam w domu i coś mi zaczęło nie pasować :p teraz nie mamy na co narzekać, bo świeci piękne słoneczko!

      Usuń
  5. Świetny blog :) zapraszam do siebie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. cudowne rajstopy! :*

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetnie wygladasz :)
    zainspirowałaś mnie
    paperlifex33.blogspot.com obs za obs ? zacznij i daj znac

    OdpowiedzUsuń
  8. fajny zestaw :)
    pozdrawiam,

    http://mariettasophia.blogspot.be/

    OdpowiedzUsuń
  9. parka jest rzeczywiście fajna :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Tak jest zawsze, cały tydzień świeci słońce, człowiek zaplanuje sobie weekend na łonie natury a tutaj deszcz, wr! Urocze rajstopy :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Hej Witaj :) bardzo sympatyczny blog . Bardzo fajnie piszesz z poczuciem humoru , co mi się bardzo podoba.

    Jeśli chcesz to możesz kiedyś wpaść do Warszawy i wystąpić gościnnie na moim blogu, po prostu zrobię zdjęcia i zamieszczę. Albo jeśli chcesz to zrobię zdjęcia dla potrzeb Twojego bloga . Lubię kolaborację z różnymi blogerami. :) Pozdrawiam, Sebastian

    OdpowiedzUsuń
  12. Fajne te rajtki :) Bardzo ładnie wyglądasz na tych zdjęciach :)

    OdpowiedzUsuń