Przedstawiam Wam plany na dzisiejszy dzień w wielkim skrócie:
I moje plany na dzisiejsze popołudnie w wielkim skrócie:
Muszę się przyznać, że po przedwczorajszym treningu mam zakwasy na żebrach. Nie wiedziałam, że można mieć w tym miejscu zakwasy, ale jak widać można i to całkiem bolesne. Nie byłabym jednak sobą, gdybym po wczorajszej siłowni nie wsunęła czegoś niezdrowego, czego zdecydowanie nie powinno się jeść po siłowni. No cóż życie i cała ja ;P
Jeszcze sesyjne zdjęcie, które postanowiłam nazwać "Geniusz panuje nad chaosem". Niestety moja mama nie podziela tego zdania, nie pomaga nawet wspieranie się Einsteinem i jego powiedzeniem, że skoro zabałaganione biurko jest oznaką zabałaganionego umysłu, to czego oznaką jest puste biurko? Zawsze wtedy słyszę: "Fajnie, ale nie jesteś Einsteinem". Jeszcze nie, ale wszystko przede mną...
Zdjęcie z niedzielnego spaceru. Wtedy jeszcze zima nie była aż taka zła. Teraz jest. Wczoraj wyszłam tylko na chwilkę i prawie zamarzłam. Było AŻ -3 stopnie! (Chyba ktoś sobie potwornie ze mnie zakpił i kazał mi żyć nie w tym klimacie, w którym byłoby mi dobrze...)
Sobotni Fed Cup. Radwańska vs. Kuzniecowa. Ten mecz utwierdził mnie w przekonaniu, że tenis jest ciekawy tylko wtedy, gdy oglądasz go przed swoim telewizorem, możesz przełączyć, gdy Twoja faworytka przegrywa lub gdy właśnie jesteś na kortach Rolland Garros, sącząc zimnego drinka i sprawdzasz na swoim Rolexie, ile jeszcze czasu zostało Ci do lunchu koło wieży Eiffla (wybaczcie, nie byłam w Paryżu i nie wiem czy koło wieży Eiffla można zjeść lunch...)
Na koniec: w smutku, po moich włosach. Standardowa ja: podskakuje za radości jak idzie do fryzjera, rozpacza potem przez miesiąc, że ścięła włosy...
Uwielbiam takie mixy ;)
OdpowiedzUsuńPorcelainDesire
Świetne są te mixy :)
OdpowiedzUsuńNie martw się, ja zawsze rozpaczam po wizycie u fryzjera :)
Świetny mix ♥
OdpowiedzUsuńJa też jak obcielam włosy to żałowałam że to zrobilam.... Ale przecież tego chciałam :P
OdpowiedzUsuń